Jedynym ratunkiem dla Pawła jest przeszczep szpiku. Pomóżmy

Paweł Beraś, obecnie uczeń Gimnazjum numer 5 w Ostrowcu Świętokrzyskim, zachorował cztery lata temu - wykryto u niego aplazję szpiku kostnego. W ciągu zaledwie kilku dni, ze zdrowego, pełnego życia chłopca stał się pacjentem szpitala onkologicznego.LUBIŁ SPORT I RUCHKiedy choroba zaatakowała, Paweł miał 12 lat, był żywotnym dzieckiem, spędzającym całe dnie na boisku.Na początku sierpnia 2008 roku nagle zaczął tracić siły. Bladł z każdym dniem, najmniejsze uderzenie powodowało siniaki. 14 sierpnia dostał wysokiej gorączki, pojawiły się wybroczyny na skórze i kołatanie serca. Dokładniejsze badania wykazały aplazję szpiku kostnego.WYGRAŁ PIERWSZĄ WALKĘPierwszym ratunkiem miał być przeszczep szpiku kostnego od członka najbliższej rodziny. Okazało się jednak, że rodzeństwo Pawła, mimo że ma szpik zgodny między sobą, nie może być dawcą dla brata. Chłopiec trafił więc na oddział hematologiczno-onkologiczny Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, gdzie przeszedł bardzo inwazyjną terapię.Miesiące trudnego leczenia dały efekt i stan chłopca znacznie się poprawił. W 2011 roku mógł zrezygnować z nauczania indywidualnego i wrócić do szkoły. Niestety zdrowiem cieszył się niedługo.Jesienią ubiegłego roku jego stan znów się pogorszył, badania wykazały wahania układu krwiotwórczego. Paweł natychmiast trafił do szpitala onkologicznego, gdzie znów usłyszał tragiczną diagnozę - choroba powróciła.POMAGAJĄ SĄSIEDZI I ZNAJOMIOd początku chłopcem opiekuję się tylko mama. Pani Grażyna Beraś od śmierci męża przed dziesięcioma laty, sama wychowywała czwórkę dzieci. Obecnie dzieli swój czas na opiekę nad Pawłem w szpitalu oraz młodszymi dziećmi: 14-letnią Kasią i 11-letnim Karolem w domu. Może jednak liczyć na pomoc sąsiadów i znajomych, którzy bardzo angażują się szukanie dla rodziny pomocy materialnej. Leczenie Pawła jest bardzo drogie.- Jestem wdzięczna wszystkim za okazaną pomoc, słowa wsparcia, szczególnie sąsiadce Iwonie Kurek, bez której nie poradziłabym sobie z wieloma sprawami oraz członkom rady osiedla Kamienne, którzy przygotowali dla nas świąteczną paczkę - mówi pani Grażyna. - W imieniu syna dziękuję dyrekcji, nauczycielom i kolegom z Gimnazjum numer 5, którzy zbierali pieniądze na jego leczenie.W OCZEKIWANIU NA DAWCĘ SZPIKUObecnie już wiadomo, że jedynym ratunkiem dla chłopca będzie przeszczep szpiku kostnego. Od kilku tygodni Paweł przebywa w Świętokrzyskim Centrum Onkologii w Kielcach, gdzie czeka na znalezienie dawcy. Przygotowanie do tego zabiegu, późniejsza rekonwalescencja i leczenie również pochłoną ogromne środki, dlatego już teraz wiele instytucji włącza się w organizację pomocy dla rodziny.Z kliniki w Krakowie, gdzie chłopiec będzie poddany przeszczepowi, otrzymał wykaz rzeczy, które musi mieć, aby zapewnić sterylne warunki po operacji: podkoszulki, ręczniki, bielizna, skarpetki, przybory toaletowe.Pieniądze dla Pawła będziemy zbierać podczas licytacji na piątkowym balu, wieńczącym tegoroczny Plebiscyt „Echa Dnia" na Najpopularniejszych Sportowców i Trenerów powiatu ostrowieckiego.Możesz pomóc PawłowiPawłowi można pomóc wpłacając pieniądze na konto: Fundacja Spełnionych Marzeń, ulica Oleandrów 6, Warszawa, ING Bank Śląski: 69 1050 1025 1000 0023 5851 4368 z dopiskiem „dla Pawła Beraś" lub przekazując 1 procent podatku: KRS 0000128832 - także z dopiskiem „dla Pawła Beraś".Co to za chorobaNiedokrwistość aplastyczna to wrodzony lub nabyty zanik komórek macierzystych erytrocytów w szpiku (aplazja szpiku), który znacznie upośledza wytwarzanie i odnawianie krwinek czerwonych, zmniejsza liczbę płytek krwi. W konsekwencji dramatyczne spada odporność organizmu na zakażenia i skłonność do owrzodzeń na migdałkach i błonie śluzowej jamy ustnej. Ze względu na brak lub zanik komórek macierzystych szpiku kostnego, jest to choroba bardzo oporna na leczenie.