Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzy razy "Staszic"- jesteśmy najlepsi!

staszic
staszic
Konkurs na recenzję filmu "Jesteś Bogiem" rozstrzygnięty. Na liście laureatów Milena Traczyńska, Kinga Niekurzak, Magdalena Serwin.

15 października został rozstrzygnięty konkurs kina „Etiuda" i Gazety Ostrowieckiej na recenzję filmu „Jesteś Bogiem". Miło nam zakomunikować, że trzy najciekawsze recenzje wyszły spod pióra uczennic naszej szkoły: wyróżnienie otrzymały Kinga Niekurzak z klasy 3 D – stała korespondentka działu teatralno-filmowego i Magdalena Serwin z klasy 1D. Najciekawszą recenzję napisała „wschodząca gwiazda" Milena Traczyńska z klasy 1 D, której tekst został opublikowany w najnowszym numerze Gazety Ostrowieckiej z dnia 15 października.
Rozstrzygnięcie konkursu pod linkiem: http://www.kino.etiuda.o-c.pl/index.php?id=3&func=wiecej&poz=497
Wielkie brawa dla laureatek!!!!Poniżej prezentujemy nagrodzone teksty. Zapraszamy wszystkich chętnych do współpracy.
Wojciech SzymańskiOpiekun Szkolnego Klubu Filmowego
Legenda polskiego hip-hopu wskrzeszona na ekranie.
Żeby pokazać na dużym ekranie historię legendarnej Paktofoniki i wbić nią w kinowe fotele tysiące widzów, pomysłodawca scenariusza – Maciej Pisuk – musiał przebyć naprawdę długą i wyboistą drogę. W wypadku filmu „Jesteś Bogiem" określenie „długo oczekiwany" zyskuje szczególny wymiar, bowiem potrzeba było niespełna dziesięciu lat, by gotowe dzieło ujrzało światło dzienne... Oprócz znalezienia producenta, który nie oczekiwałby wprowadzenia zmian w scenariuszu (a tym samym zbezczeszczenia tego, co chciał powiedzieć poprzez film artysta), Pisuk stanął przed nie lada wyzwaniem, aby udowodnić dwóm pozostałym członkom Paktofoniki – Fokusowi oraz Rahimowi – i rodzinie zmarłego Magika, że to nie chęć wzbogacenia się na tragedii lidera grupy popchnęła go ku takim działaniom. Po śmierci Magika ustawiała się cała kolejka chętnych do stworzenia tego filmu, więc nasuwa się pytanie, dlaczego i Pisuka chłopcy z Paktofoniki nie odesłali z kwitkiem. Jak wyznaje Rahim – „być może przez to, że on nie słuchał hip-hopu, nie znał do końca tego środowiska, stwierdziłem, że może warto z nim porozmawiać".Na takich filmach jak „Jesteś Bogiem" ciąży jedna istotna rzecz. Skoro tak wiele osób na niego czekało, to wymagania wobec produkcji są z pewnością ogromne i widać to po skrajnych emocjach, jakie zdążyła ona wywołać wkrótce po premierze. Faktem jest, że historia narodzin legendy zrobiła na polskiej scenie filmowej niemały harmider...Zarzuty pod adresem „Jesteś Bogiem" dotyczą najczęściej tego, że film „rażąco mija się z prawdą". Nie wszystkie wydarzenia przedstawione są w porządku chronologicznym – na przykład członkowie Paktofoniki poznali się znacznie wcześniej niż pokazuje ekranizacja. Krytycy nie zwracają jednak uwagi na bardzo ważną kwestię; twórcy kinowej historii Magika i jego przyjaciół nie ukrywają, że nie chodziło im o rzetelny dokument, tylko o przedstawienie artystycznej wizji narodzin Paktofoniki i walki młodych ludzi o swoje marzenia. Sfabularyzowanie tej opowieści nie jest minusem – wręcz przeciwnie; nadaje jej uniwersalności, która pozwala dotrzeć do większej liczby widzów. W filmie Magik, Rahim i Fokus są ukazani jako wrażliwi młodzi ludzie, mający pasje i realizujący je dzięki wzajemnemu zrozumieniu i wsparciu, a nie jako „wandale w dresach" szukający bójek na blokowiskach – bo tak, niestety, odbierano (i zdarza się, że nadal się odbiera) środowisko hip-hopowe.Kolejne ataki na produkcję Leszka Dawida dotyczą obsady – wielu widzów rażą różnice w wyglądzie bohaterów. Ale jakie znaczenie dla widza ma na przykład to, że Fokus był wyższy? Zresztą, skoro już czepiamy się różnic, to należy też wspomnieć o podobieństwach – filmowy Rahim (Dawid Ogrodnik) ma wrażliwość wypisaną na twarzy, z kolei z Fokusa (Tomasz Schuchardt) emanują zdystansowanie i pozory „twardziela" – kontrast ten jest bardzo zgodny z rzeczywistością. Oczywiście największa presja ciążyła na Marcinie Kowalczyku, który musiał stanąć naprzeciw oczekiwań setek fanów zmarłego Magika. Mimo że to wyzwanie było balansowaniem na krawędzi i łatwo mogło się skończyć porażką, sam Rahim i Fokus, którzy wiernie śledzili, jak rodził się film i byli obecni na planie, przyznają, że intonacja, gesty, zachowanie – że to wszystko dawało wrażenie, jakby przez Marcina przemawiał duch Magika. I o to właśnie chodziło. Internauci często piszą, że mistrzostwo Kowalczyk osiągnął w scenie, w której rapuje „Plus i minus" na klatce schodowej – trudno się nie zgodzić.Twórcom „Jesteś Bogiem" udało się pokazać jeszcze jedną rzecz, kto wie – być może właśnie najistotniejszą... Muzyka hip-hopowa nie trafia do wszystkich – to oczywiste. Ale i jej przeciwnicy mają pecha, jeśli nie poznają „ulicznej" muzyki sprzed dekady; Paktofonika bez wątpienia przetarła szlaki przyszłym twórcom polskiego hip-hopu i na swój sposób stała jakimś punktem zaczepienia. Dlatego można ubolewać, że dziś coraz mniej młodych ludzi zdaje sobie z tego sprawę i powoli to wszystko odchodzi w niepamięć. Ale filmowa historia narodzin legendy w ogromnym stopniu przyczyniła się do pewnego zahamowania tego procesu... Umiejętne odtworzenie ówczesnych wydarzeń zaistniałych na polskiej scenie muzycznej i opakowanie ich w artystycznej wizji przyciągnęło do kin setki tysięcy osób i sprawiło, że głos Magika rozbrzmiewa na nowo...
Milena Traczyńska, kl. I DLiceum Ogólnokształcące Nr I im. St. Staszica
.......................................................................................................................................................JESTEM ARTYSTĄ I DLA MNIE TO COŚ ZNACZY...CZYLI RECENZJA Z CYKLU „FAJNY FILM WCZORAJ WIDZIAŁ(A)M"
"Jesteś Bogiem" to film oparty na historii grupy Paktofonika, przy czym "oparty" jest tutaj słowem kluczowym. Ogromnym błędem jest mówienie, że najnowsze dzieło Leszka Dawida to film o Paktofonice. Być może ze względu na to niektórzy widzowie są zawiedzeni po obejrzeniu filmu, gdyż tak naprawdę jest to fabuła, w której wykorzystane są pewne fakty. "Jesteś Bogiem" to, moim zdaniem, przede wszystkim film o poświęceniu, o przyjaźni, o ogromnej sile muzyki. To historia trójki chłopaków, którzy chcieli coś osiągnąć, którzy krok po kroku stają się głosem pokolenia młodych Polaków. Gorzka opowieść o prawdziwym życiu, przedstawiona w sposób dość brutalny. Właściwie trudno znaleźć osobę, która nie zna historii Magika, Fokusa i Rahima. Kiedyś zawiązali "pakt przy dźwiękach głośnika" i.... stali się legendą. Żywą legendą. Chociaż, trzeba przyznać, nie było łatwo. Każdemu, kto chciał się "wybić", świat i ludzie pokazywali, że nie jest tego wart, że to wszystko na nic. Trzeba było mieć naprawdę dużo cierpliwości, odwagi, charyzmy i mocną psychikę, by nie dać się stłamsić i wykorzystać. Chociażby sytuacja twórców Paktofoniki- pierwszy "wydawca" oszukuje ich, z drugim również, mimo dobrego początku, wcale nie kolorowo. Mimo wszystko, trzeba sobie jakoś radzić. Muzyka dyktuje ich rytm życia. Dla Magika jest największą świętością. Tylko poprzez tworzenie może wyrazić siebie, dać upust emocjom, buntować się przeciw panującemu porządkowi. Tak samo jest z Rahimem i Fokusem- to melodia ich serc. To dźwięki szarych blokowisk, teksty o prawdziwym życiu. Nadzwyczaj szczerze i, w gruncie rzeczy, przepełnione swego rodzaju bólem, pretensjami do świata. Narodziła się wtedy kultura, która na zawsze zmieniła pogląd na muzykę. Między przyjaźnią opartą na dźwiękach, buntem, pojawia się jeszcze miłość. Magik próbuje się odnaleźć w roli przykładnego ojca i młodego męża, ma z tym ogromne problemy. Jak kończy- wszyscy wiemy. Jednak pakt, jaki zawiązali ze sobą Magik, Fokus i Rahim na zawsze pozostał trwały.Leszek Dawid stworzył film, który bije wszelkie rekordy, plasuje się w czołówce najczęściej oglądanych. Z pewnością ogromny wpływ na to miała obsada. Marcin Kowalczyk(w roli Magika), Tomasz Schuchardt(w roli Fokusa) i Dawid Ogrodnik(w roli Rahima) dali popis swoich umiejętność. Profesjonalnie i przede wszystkim wiarygodnie odegrane role sprawiały, że już zostali oni okrzyknięci odkryciami roku. Bycie wiarygodnym miało tutaj duże znaczenie, było jednocześnie trudne. Wcale nie jest łatwo zmierzyć się z legendą- Fokus i Rahim wciąż tworzą, czuwali nad tym filmem, a Magik wciąż żyje w sercach wielu osób. Obok wyżej wymienionej niezwykle zdolnej trójki, świetne role zagrali: Katarzyna Wajda(jako żona Magika), Arkadiusz Jakubik, Piotr Nowak. Wielkim atutem filmu są także zdjęcia wykonane przez Radosława Ładczuka.Na "Jesteś Bogiem" trzeba patrzeć przede wszystkim jako na fabułę. Co prawda twórcy opierali się na książce Macieja Psiuka "Paktofonika. Przewodnik krytyki politycznej", lecz nie wszystko zostało wykorzystane. Nie należy ufać datom podanym w filmie czy kolejności pewnych faktów. Podstawą była historia Paktofoniki, z której reżyser sprytnie "powycinał" sobie pewne fragmenty i połączył je w całość, co dało film "Jesteś Bogiem". Film, który pozwala inaczej spojrzeć na polskie kino. Według mnie, najlepszy polski film, jaki pojawił się od czasów "Wszystko, co kocham" Jacka Borcucha. Warty polecenia dla wszystkich, którzy nie obawiają się zobaczyć prawdziwej Polski zamiast kolejnej komedii romantycznej. Niezwykle gorzki, przejmująco dobry.
Kinga NiekurzakKlasa III D...........................................................................................................................................Historia, którą prezentuje nam reżyser Leszek Dawid, sięga roku 1998 i początkowo obrazuje życie dwóch przyszłych członków legendarnej Paktofoniki - Wojciecha „Fokusa" Alszera i Sebastiana „Rahima" Salberta. To oni przedstawiają nam ze swojej perspektywy początki znajomości z Piotrem Łuszczem znanym jako „Magik". Rahim dociera do niego, bo chce sprawdzić, czy to czym się zajmuje ma sens... Fokus z kolei poznaje się z Piotrem w technikum mechanicznym, gdzie ten pokazuje mu nagrania składu Kaliber44, które zmieniają postrzeganie świata przyszłego członka Paktofoniki. Jest zafascynowany muzyką Kalibra, a szczególną inspiracją staje się dla niego Magik. Zrywa z muzyką techno i w całości poświęca się dla rapu. To właśnie z jego inicjatywy powstaje Paktofonika, czyli „pakt przy dźwiękach głośnika".Później w naturalny sposób postacią pierwszoplanową staje się sam Magik. Warto podkreślić, że film nie jest w stu procentach biografią artysty, mimo iż to jego problemy grają tu główną rolę, a niektóre wydarzenia są zmienionespecjalnie dla potrzeb filmu zgodnie z sugestią reżysera i scenarzystów. Ponadto Leszek Dawid nie stara się wytłumaczyć przyczyn śmierci Magika, nie szuka winnych, nikogo nie osądza. Przedstawia rapera jako hiphopowego poetę, charyzmatycznego wykonawcę, a także młodego ojca i męża, który stawia czoło dorosłości i żyje w konflikcie z rzeczywistością. Największym plusem filmu jest zdecydowanie gra aktorska. Jedna z najlepszych scen filmu ma miejsce na klatce schodowej bloku, i jest to moment przesłuchania Rahima przez Magika, kiedy lider późniejszej Paktofoniki pokazuje swojemu nowemu koledze rady zaczynając rapować "Plus i minus". Bez wątpienia debiutujący na ekranie Marcin Kowalczyk, który wcielił się w postać Magika, poradził sobie z rolą. Również w przypadku dwóch pozostałych aktorów (Tomasz Schuchardt "Fokus" i Dawid Ogrodnik "Rahim") gra aktorska była na wysokim poziomie. Filmowi pod względem gry nie można więc niczego zarzucić: aktorzy są szczerzy w tym, co chcą nam przekazać. Mamy wrażenie, że tak naprawdę wygląda ich życie, gra jest tak naturalna. Świetne umiejętności aktorskie pokazali także: odtwórczyni roli Justyny- żony Magika (Katarzyna Wajda) oraz Arkadiusz Jakubik jako Gustaw Zarzycki- producent zespołu, dzięki któremu PFK zaistniała. Mimo znakomitej obsady zdarzały się momenty, w których po prostu robiło się nudno. Przeciąganie akcji, brak konkretnych, wyraźnych wydarzeń spowodowały, że film dużo stracił. Reżyser mógł pokazać znacznie więcej, a nie ograniczać się do minimum. Bardzo trudno jest zawrzeć w jednym filmie tyle zawiłych sytuacji, które wydarzyły się na przestrzeni kilku lat istnienia grupy, ale tego od twórców oczekiwali fani. W filmie pominięto zagłębienie się w schizofreniczny świat Magika, na co na pewno liczyli wszyscy udający się do kina. Wszystko przedstawione jest z ogromną prostotą.Mimo małych niedociągnięć film godny jest polecenia. '"Jesteś Bogiem'' obrazuje to, co przeżywali młodzi twórcy żyjący na przełomie XX i XXI, których muzyka stała się głosem całego pokolenia.Magdalena Serwin kl. 1dLO nr I im. St. Staszica 

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trzy razy "Staszic"- jesteśmy najlepsi! - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na ostrowiecswietokrzyski.naszemiasto.pl Nasze Miasto