Słynne „bunkry” przy ulicy Sienkiewicza, budowane były w czasach „zimnej wojny”. Chociaż służyły przede wszystkim jako skład opału, w świadomości mieszkańców utkwiły też jako miejsce potencjalnego schronienia, w razie ataku obcego mocarstwa.
- Tak naprawdę nigdy schronami nie były, ale powstawały w czasach, gdy jakieś zagrożenie wydawało się realne. Miały więc dawać ludziom poczucie bezpieczeństwa- mówi radny powiatowy Andrzej Broda.- Utarło się przez to przeświadczenie, że na osiedlu „czerwonych bloków” jest sieć bunkrów. Tak naprawdę w całym mieście wybudowane był tylko jeden schron z prawdziwego zdarzenia, w którym w razie ataku miała się schronić część kadry huty.
Pomieszczenia przy ulicy Sienkiewicza, o głębokości 3,5 metra postanowiono zasypać, bowiem ich stan techniczny groził zawaleniem.
- Ze względu na stan techniczny tych piwnic, zdecydowaliśmy się na ich całkowite zasypanie. Przede wszystkim zapewnimy mieszkańcom bezpieczeństwo, ponieważ stropy na tych obiektach groziły już zawaleniem- mówi Jarosław Górczyński, prezydent Ostrowca.- Bunkier został zasypany kruszywem, a na to zostanie wylany asfalt i w tym miejscu powstanie nowy parking.
Przedsięwzięcie kosztuje 215 tysięcy złotych.
- Ani z zasypaniem, ani z wyburzeniem konstrukcji nie było większych problemów. Musieliśmy używać ciężkich maszyn, w tym koparki o wadze 25 ton. Pomieszczenia wypełniliśmy kruszywem i piachem. Prace udało się wykonać sprawnie i inwestycję zakończymy jeszcze przed czasem- informuje wykonawca Marek Kiciński.
W 2019 roku w Ostrowcu zlikwidowano pomieszczenie podziemne po składzie opału przy ulicy Rosłońskiego. W planach jest zasypanie kotłowni przy ulicy Starokunowskiej.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?