Około godziny 14.40 we wtorek dyżurny policji dostał zgłoszenie o tym, że w klatce schodowej jednego z bloków w Ostrowcu Świętokrzyskim leży zakrwawiony mężczyzna. Kiedy policjanci dojechali na miejsce okazało się, że człowiek nie żyje. Szybko ustalono, że zmarły to 41-letni mieszkaniec sąsiedniego bloku.
- Nie zostało wykluczone, że do jego śmierci ktoś się przyczynił – opowiada Ewelina Wrzesień, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Ostrowcu Świętokrzyskim.
W związku ze sprawą jeszcze tego samego popołudnia policjanci zatrzymali 35-letniego mieszkańca bloku, w którym znaleziono ciało. Mężczyzna był trzeźwy, prawdopodobnie znał 41-latka. Trwa ustalanie, czy rzeczywiście miał jakiś związek ze śmiercią mężczyzny.
- Prowadzimy czynności pod nadzorem prokuratora. Szczegółowo wyjaśniamy okoliczności tragedii – dodaje policjantka.
Policjanci zabezpieczali ślady i zbierali dowody w bloku, w którym znaleziono 41-latka. Trwa ustalanie, jak wyglądały ostatnie godziny jego życia, co robił w bloku, w którym stracił życie i dlaczego zginął. Odpowiedź na pytanie, co było bezpośrednią przyczyną jego śmierci, da sekcja zwłok.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?