Daukszewicz rozśmieszył ostrowczan do łez w Ostowcu

Sale Biura Wystaw Artystycznych były wypełnione do ostatniego miejsca.

Ostrowczanie już raz, przed trzema laty, mieli okazję do spotkania z artystą, wtedy jednak było to wydarzenie kierowanie głównie do środowisk kulturalnych, z okazji 30 - lecia Miejskiej Biblioteki Publicznej. Tym razem z zaproszenia skorzystać mógł każdy i jak można było się spodziewać, publiczność nie zawiodła.

Jak stwierdził sam gość, było to audytorium „nadzwyczaj dorosłe”, nie zabrakło jednak przedstawicieli młodszych pokoleń.
Krzysztof Daukszewicz, uznany satyryk, felietonista, tekściarz, poeta, piosenkarz, gitarzysta i kompozytor ma szerokie grono zwolenników. Znany jest z tego, że od lat występuje z własnymi programami satyrycznymi.

Jest także autorem kilkunastu książek, laureatem wielu nagród. Od 2005 roku jest stałym gościem programu publicystyczno - satyrycznego „Szkło kontaktowe”, nadawanego na antenie TVN24.

Swój występ rozpoczął od luźnych anegdot, głównie z przeszłości, ale szybko przeszedł do spraw współczesnych i aktualnych wydarzeń politycznych. Komentował je ostro i dosadnie, nic więc dziwnego, że prosił o wyłączenie kamer telewizji żartując, że mógłby mieć spore problemy.

- Nie ścigam się z rzeczywistością, lubię ją komentować na bieżąco - mówi. - A że arcyciekawych wydarzeń na co dzień nam nie brakuje, nie mam też problemów z tematami moich wywodów.

Nie zabrakło też ponadczasowych piosenek, takich jak „Wesołe miasteczko”, które jak stwierdza autor, są niestety wciąż aktualne i które przypomina sobie zawsze, kiedy zmienia się ekipa rządząca w Polsce.
Artysta wspominał też zmarłą koleżankę Marię Czubaszek.

Po swoim występie długo jeszcze rozmawiał z rozbawioną publicznością, podpisywał książki i cierpliwie pozował do zdjęć.