Krzysztof Krzak

avatarKrzysztof Krzak

Ostrowiec Świętokrzyski

Jacek Piekara uświetnił Tydzień Bibliotek w Ostrowcu Świętokrzyskim

2018-05-13 15:27:11

W ramach ogólnopolskiego Tygodnia Bibliotek z czytelnikami w Ostrowcu Świętokrzyskim spotkał się pisarz i dziennikarz, Jacek Piekara.

Ten jeden z najbardziej znanych polskich twórców literatury fantasy, urodzony w Krakowie, a dziś mieszkający w stolicy, debiutował jako 18 – latek opowiadaniem „Wszystkie twarze szatana”, które ukazało się w miesięczniku „Fantastyka” (dziś Piekara sam jest redaktorem naczelnym dwumiesięcznika „Fantasy”). W 1987 roku ukazała się jego debiutancka powieść „Labirynt”, której głównym bohaterem był inspektor Lansdale. W kolejnych latach powstawały kolejne cykle powieściowe Jacka Piekary: o Haldorze, Conanie, Arivaldzie z Wybrzeża, Alicji… Szczególną rolę w twórczości literackiej tego pisarza zajmuje tak zwany cykl inkwizytorski o przygodach inkwizytora Mordimera Madderdina, na który składają się m.in. takie tomy, jak „Sługa Boży”, „Młot na czarownice”, „Miecz Aniołów”, „Ja inkwizytor”. Współpracował przy tworzeniu scenariusza gry komputerowej „Książę i Tchórz”.

I właśnie pisanie o grach komputerowych jest drugą dziedziną aktywności Jacka Piekary znanego także jako Jack de Craft czy Randall. Jego teksty ukazywały się na łamach takich czasopism jak „Świat Gier Komputerowych”, „Gambler” czy „Click!”. Jego publicystyczna aktywność nie ograniczała się jednak tylko do zagadnień informatycznych. W 2004 roku krytykował ówczesnych polityków rządzących, nazywając ich „bandą nieudaczników i złodziei” czy „godnymi pogardy kryminalistami’. Chwalił natomiast zablokowanie przez Lecha Kaczyńskiego Parady Równości w Warszawie. Ostatnio było głośno o Piekarze za sprawą jego wpisu na Twitterze sprzed dwóch lat, dotyczącego Doroty Wellman. Ta oskarżyła go o zniesławienie. W zaocznym procesie sąd nakazał przeprosiny dziennikarki, zapłacenie nawiązki na cele charytatywne, pokrycie kosztów sądowych, co w sumie ma kosztować literata blisko pół miliona złotych.
Podczas spotkania w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Ostrowcu Świętokrzyskim został zapytany, czy nie żałuje owego wpisu i wszystkiego, co wydarzyło się w związku z nim.- Żałuję jedynie tego, ze nie zostały dopilnowane kwestie prawne, które skomplikowały moją sytuację, natomiast samego wpisu, oczywiście, nie, ponieważ dzisiejszy świat jest światem ironii, szyderstwa, wzajemnego grillowania, ostrych kabaretów – powiedział Piekara. – Moja opinia była złośliwa, szydercza, ale niesłychanie delikatna, pozbawiona wulgaryzmów. Nie była obelżywa, nie zawierała gróźb. Poza tym ja uważam, że każda osoba, która uczestniczy w życiu społeczno – politycznym, która chce być osobą publiczną, musi się liczyć z tym, że – zwłaszcza prezentując kontrowersyjne poglądy – zostanie zaatakowana. Mnie by do głowy nie przyszło, żeby komukolwiek wytaczać proces o sprawy związane z dobrami osobistymi, poza kierowaniem gróźb bezprawnych! Jestem zwolennikiem maksymalnej wolności słowa!

Jacek Piekara przyznał jednak, że całym szumem medialnym wokół tej sprawy nie jest zachwycony jego wydawca (Fabryka Słów). Natomiast nie odbiło się to na sprzedaży i poczytności jego książek, które wciąż należą do tych najlepiej sprzedających się w największych sieciach dystrybucyjnych. Niewykluczone, że niektórzy dzięki temu poznali go jako pisarza i niewykluczone, że sięgnęli po twórczość, w tym także ostatnio wydany zbiór opowiadań „Bestie i ludzie”.

I to właśnie sprawy dotyczące dokonań literackich wypełniły większość czasu blisko dwugodzinnego spotkania autorskiego z Jackiem Piekarą w Ostrowcu Świętokrzyskim. Należało ono do jednych z najciekawszych zorganizowanych przez tutejszą bibliotekę miejską. Na sali pojawili się bowiem ludzie, którzy twórczość Piekary znają doskonale, są jej fanami. Padały więc pytania o metodę konstruowania świata i przenoszenia go na papier, o cały proces powstawania kolejnych książek, wpływu autora na wygląd okładki i rysunków wewnątrz powieści czy opowiadań; poruszano kwestię ewentualnego tłumaczenia książek autora „Szubienicznika” na języki obce tudzież na język… filmu; domagano się kontynuacji cyklu „Necrosis”. – W ciągu najbliższego półtora roku lub nieco dłuższego okresu pojawi się kilka pozycji mojego autorstwa – zapowiedział Jacek Piekara. – W lipcu lub w sierpniu pojawi się kolejny tom cyklu inkwizytorskiego, „Płomień i krzyż 2”, potem ukaże się tom trzeci. Czeka na mnie „Czarna śmierć”, która ma być zakończeniem całej historii Mordimera Madderdina. Czekam też na to, by móc zabrać się za pisanie książki „Rzeźnik z Nazaretu”. Zapowiadałem jej powstanie już jakiś czas temu, a czytelnika nie można oszukiwać.
Wszystko wskazuje na to, że przy pracowitości Jacka Piekary i lojalnym podejściu do odbiorcy, miłośnicy jego twórczości nie będą mieli w najbliższym okresie powodów do narzekań na brak ulubionych książek do czytania.

Jesteś na profilu Krzysztof Krzak - stronie mieszkańca miasta Ostrowiec Świętokrzyski. Materiały tutaj publikowane nie są poddawane procesowi moderacji. Naszemiasto.pl nie jest autorem wpisów i nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanej informacji. W przypadku nadużyć prosimy o zgłoszenie strony mieszkańca do weryfikacji tutaj