Wszystko zaczęło się przed godziną 6 rano w niedziele, 21 lutego. - Otrzymaliśmy sygnał od właściciela dostawczego renaulta o tym, że jego samochód został skradziony – opowiadała Ewelina Wrzesień, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim. - Właściciel auta przekazywał, że tylko na chwilę zostawił samochód z włączonym silnikiem i poszedł do domu, gdy wrócił, auta już nie było.
Patrol policji z Ostrowca, który otrzymał zgłoszenie rozpoczął przeczesywanie ulic. - Na jednym ze skrzyżowań policjanci zobaczyli samochód, który odpowiadała opisowi tego skradzionego. Stróże prawa dali sygnał kierowcy do zatrzymania, ale kierujący autem zignorował polecenie i wycofał auto uszkadzając inny samochód – relacjonowała dalej Ewelina Wrzesień i dodawała: - Jeden z policjantów z patrolu postanowił skorzystać z broni służbowej i oddał kilka strzałów ostrzegawczych, przestrzelił też oponę w renaulcie.
To jednak nie zatrzymało kierowcy, który nadal uciekał samochodem. Rozpoczął się pościg ulicami miasta i trwał przez kilka kilometrów. - Do zatrzymania samochodu doszło na terenie gminy Waśniów – zaznaczała Ewelina Wrzesień.
Jak się okazało za kierownicą dostawczego renaulta siedział 27-letni mężczyzna. - Badanie wykazało, że kierowca w organizmie miał promil alkoholu. Wraz z nim w samochodzie była też jego 28-letnia znajoma – wyjaśniała ostrowiecka policjantka.
W niedzielę para trafiła do celi policyjnego aresztu. Na miejscu zdarzenia długo trwały czynności pod nadzorem prokuratora. Najpewniej w poniedziałek 27-latek i jego towarzyszka usłyszą zarzuty dotyczące między innymi kradzieży samochodu.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?