Do 88-latki z Ostrowca zadzwoniła w poniedziałek na telefon stacjonarny kobieta podająca się za jej córkę. Płaczliwym głosem przekonywała, że spowodowała wypadek i potrzebuje 50 tysięcy złotych, albo trafi do więzienia.
Do rozmowy włączył się mężczyzna podający się za policjanta. Potwierdził historię o wypadku i poprosił seniorkę o numer telefonu komórkowego. Zaraz później na niego zadzwonił. Zapowiedział, że do kobiety zgłosi się wkrótce kurier, któremu powinna przekazać pieniądze.
88-latka opowiedziała o sprawie swemu sąsiadowi, a ten uświadomił jej, że ma do czynienia z oszustami. Do przekazania pieniędzy nie doszło.
Wideo
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!