Do 78-latki z Ostrowca zatelefonował w piątkowe popołudnie człowiek podający się za policjanta. Opowiadał, że tropi hakerów włamujących się na konta bankowe.
Twierdził, że jeśli kobieta będzie z nim współpracować, uda się zatrzymać przestępców. Stosując się do poleceń fałszywego policjanta, kobieta wypłaciła z konta 20 tysięcy złotych, wzięła 24 tysiące złotych kredytu, a potem spotkała się w umówionym miejscu z nieznajomym człowiekiem i przekazała mu wszystkie pieniądze.