Rzecz działa się na posesji 43-letniego mężczyzny, do którego w odwiedziny przyszła znajoma z dwuletnim synkiem. Mężczyzna w tym czasie gumowym wężem wypompowywał wodę ze studzienki kanalizacyjnej.
- Wąż był wsunięty do środka, a studzienka nakryta pokrywą. W pewnej chwili maluch wszedł na pokrywę, ta się przechyliła i dziecko wpadło do studzienki – opowiada Ewelina Wrzesień, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Dorośli natychmiast wezwali straż pożarną i policję. Dziecko zostało bardzo szybko wyciągnięte. Na szczęście malcowi nic się nie stało – upadek prawdopodobnie zamortyzowała woda na dnie, zaś dziecko, żeby się w niej nie zanurzyć, trzymało się gumowego węża.
- Niech to będzie przestroga dla wszystkich dorosłych. Latem jeszcze bardziej niż zwykle, trzeba uważać na dzieci i dbać o ich bezpieczeństwo - dodaje Ewelina Wrzesień.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?