Noc Świętojańska w Ostrowcu Świętokrzyskim. Było wicie wianków i poszukiwanie kwiatu paproci

To był niezwykły dzień, pełen radości i zabawy. To nie tylko wicie wianków, puszczanie ich na wodę i palenie ognisk. To także integracja i okazja do spotkania ze znajomymi.

- Wyczytałam w internecie, że jest taka impreza i chciałam zobaczyć jak wygląda. To troszkę możliwość oderwania się od codzienności - mówiła pani Zofia z Miłkowa.

Pani Bożena uważa, że podobne wydarzenia powinny się odbywać częściej. - Taki piękny obiekt, niewykorzystany. Powinno co tydzień coś się tutaj dziać, jakieś wydarzenia – mówiła.

- Dopiero przyszliśmy i na razie jest spokój, ale mam nadzieję, że impreza się rozkręci i myślę, że korowód, który zawsze jest widowiskowy przyciągnie tłumy – dodał pan Jacek.

Prezydent Ostrowca Świętokrzyskiego Artur Łakomiec zauważa, że noc świętojańska jest ważnym wydarzeniem dla mieszkańców ale nie tylko. - Wśród gości są także osoby z zagranicy, bo miałem okazję rozmawiać. Kulminacyjnym momentem na pewno będzie koncert i przemarsz na molo, gdzie będą puszczane wianki. Ważny jest także przegląd wianków i oczywiście nagrody. Co roku jest to barwne święto, które towarzyszy mieszkańcom – mówił prezydent.

Bardzo ważne podczas nocy świętojańskiej jest wicie lub plecenie wianków. Z czego zazwyczaj pleciemy i co w nich powinno się znaleźć wyjaśniła Eliza Wójcik z grupy Moccus.

- To jest najważniejszy punkt całego programu nocy świętojańskiej, nocy Kupały. Wianki były dziś plecione z kwiatów, które same zbierałyśmy z samego rana. Specjalnie po nie poszłyśmy na łąkę, to przepiękne kwiaty i zioła. W wiankach wykorzystuje się rumianki i rutę na przykład. Charakterystyczne zioła, które właśnie wplata się w wianki. Nie jest to przypadkowe, bo młode dziewczyny rzeczywiście wybierały odpowiednie zioła, które miały przynieść im korzyści. Ruta miała szybciej przynieść męża. Dziewczyny później puszczały wianki na wodę, następnie chłopcy łowili taki wianek i tak łączyły się pary, które następnie szły do lasu, by poszukać kwiatu paproci – wyjaśniała pani Eliza.

To była niezwykła zabawa, podczas której można było samodzielnie uwić wianek, ale także poznać sekrety ziół, które otaczają nas wszędzie. W końcu to z ziół panny niegdyś wiły wianki. Puszczanie wianków na wodę było ważnym rytuałem, przynoszącym szczęście w miłości.

Tradycji związanych z Nocą Świętojańską jest bardzo dużo. Jedną z nich było poszukiwanie kwiatu paproci. Miał on pojawiać się tylko w tę jedną noc przesilenia letniego. Kto go znalazł, miał szczęście i wszelką pomyślność.

Dawniej wierzono, że ta noc ma magiczną moc. Bardzo ważne były także woda i ogień. Palono więc ogniska, przy których czuwano do świtu.

Organizatorem wydarzenia było Miejskie Centrum Kultury.